Ludu Keżnopolis!

Turkish Princess - Alex Soraya - Turkin (nazywana przez Dziką Dzikuskę)

Główna Dama Dworu - Nefretete - organizuje imprezy na Dworze Alex Soray'i

Dzika Dzikuska
- La Luna - Wild Wilderin - nadwory kucharz, jedna z dam na dworze Princess, opozycja Turkin

Military Girl (MiliGirl)
- Malike - przywódczyni formującego się wojska, jedna z dam na dworze Princess

Kulusa Masa Kasa - KMK - sędzia

nadworny kat

nadworny błazen

Piorunochron
- zwany również Gradobiciem
- bohater epizodyczny, chce wstąpić do wojska

Jaki ustrój władzy najbardziej ci odpowiada?

sobota, 30 marca 2013

Keżniańskie opowieści 2





    Nazajutrz przez Keżnopolis przeszła Burza, by porwać ze sobą Military Girl. Dziewczyna była tym zachwycona. Nie zdawała sobie sprawy ,że królestwo w którym żyje jest zagrożone. Wojsko nadal nie było uformowane!
    Nasza Turkin nie chciała zamartwiać MiliGirl. Postanowiła zebrać swych zaufanych przyjaciół i  z pomocą magicznych stworzeń ukarać za zuchwalstwo i czelność straszenia poddanych - Wodzyland. Wraz ze swoją zaufaną Damą Dworu, roztropną Wild Wilderin i  dzielnym oraz opanowanym Kulusa Masa Kasą wyruszyła w podróż do ,,jamy tygrysa''. Wild Wilerin zaleciła Alex Soray'i, by ta znalazła jednego leśnych młodzieńców zamieszkujących pobliskie, dzikie tereny. Takie właśnie chłopię odpoczywające przy źródełku wśród rusałek i nimf wodnych zdawało się być Dzikiej Dzikusce dobrą przynęta na groźną wodzylandową kobietę.
    Młody mężczyzna o długich niczym droga Romantische Strasse włosach. Włosach miękkich, gładkich i lśniących blaskiem keżniańskiego księżyca. Falujących na wietrze w sposób niebywały, wspaniały! Każdy włos delikatnie kołysał się na jego ogołoconych plecach. Pasma włosów unosiły się jakby młodzieniec płynął  wprost na zachód w stronę słońca w Keżnopolis. Syreny mu tego zazdrościły, gdyż tylko one miały taką powinność i tylko w wodzie.  Amazonki padały z zachwyt nad tą włosową pięknością. Satyrowie gardzili chłopięciem. KMK też za nim nie przepadał.

Primavera, Bolesław Cybis, Muzeum Narodowe w Warszawie


      Dzika Dzikuska wyjaśniła Alex, że młodzian miał już do czynienia ze Złem zagrażającym królestwu. Każde pytanie Wodzylanda było dla niego kostką z masłem lub ślizgającym się masłem wpros z lodówki( jakby to powiedzial prawowity Keżnianin). Chłopię tak konstruowało odpowiedź ,że Wodzyland dawał się nabierać na jego sztuczki. Myślał , że chłopię jest mądre i bardzo oczytane. Tymczasem był on tylko sprytny i umiał zaplanować strategię nawet jak zniszczyć babsko, lecz pewnego razu banda 2 smarkul mu w tym przeszkodziła dając eliksir, który spowodował, że chłopak zapomniał jakich to wielkich rzeczy chciał dokonać. Dziewczęta po dziś dzień są na wolności...

      Cała trójka przewędrowała przez bagna, wodorosty, mchy i porosty, góry, pustynie, morza...( no dobra, żartuję. Dzika La Luna nie mieszka tak daleko, więc przeczytaj tylko do mchów). Keżniańaska świta odnalazła śpiącego młodziaka, którego włosy jak zwykle wyglądały BOSKO. Za krzakami słychać było jęki zachwytu nad kolorem i blaskiem włosów. Młode amazonki mdlały na miejscu. Jedną z trudem odratował pegaz szybko zawożąc drogą powietrzną do najbliższego Keżno-pitala.Młody zajączek, Tuptuś nie wieżył własnym oczom, które widziały i uszkom, które wykrywały dźwięki jęków z zza krzaczka. Wszystkich porażały te włosy jak pioruny z nieba bijące MiliGirl.


       Dama Dworu niepostrzerzenie zerwała jeden włos z lśniącej czupryny. Jeden włos falując na wietrze znalazł się szybko w różowym, przeźroczystym pojemniczku do analiz. Młodzieniec poczuł dyskonfort zwiącany z brakiem jednej cebulki  włosa. Zmarszył czoło i porządnie chrapnął. Kolejne zwierze padło z zachwytu. Jego oburzenie nie znało granic, na szczęście był w objęciach bogini snu. Alex Soraya lekko się zdziwiła jego zachowaniem i leciutko przechyliła głowę. Zmarszyła czoło. Tym razem był to znak zamyślenia się pod tytułem ,,dlaczego to uczynił?''. Dama Nefretete nie mogąc znieść widoku zmarszczonego czoła, a co za tym idzie, zmarszek w keżniańskiej przyszłości, rozkazała KMK szturchnąć młodzianina. Kulusa Masa Kasa z przyjemnością to uczynił szturchając go... nogą która przywaliła chyba w jego czuły punkt.
- AŁŁŁŁAAAaaaaaaaa ******* -krzykneło chłopię wyrażając swój ból także słowami, których tutaj nie zacytuje
Drugie zwierze padło.

CDN...lub może nie

Co się stanie z próbką włosa młodzianina?
Nieustaraszony KMK dalej będzie nieustraszony?
Czy młodzianin Nam pomoże?

O tym dowiecie się już w następnym odcinku tych nieustraszonych powieści jeśli takowy będzie.


                                         Jednorożec Amir (tł. popularny, pełny, pomyślny)

KMK - Kulusa Masa Kasa

                                                                                             von Wild Wilderin

                                                                                                       
                                       








 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz