Już wszystko przygotowane 4 długopisy nabite czarnym tuszem - są, keż-dowód osobisty - tak, ołówek ,gumka, linijka - jest i oczywiście uroczysta szata wyjściowa - a i owszem.
Oby tylko Ślimaczka tam nie było... bo znowu będzie chciał Dzikuskę wysłać do Rosji (to już wole Wróżkę Florę, by zabrała mnie do Krainy Płodnych Jednorożców).
Wspomnijcie mnie, gdy wybije 9.00.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz