Gdy nastaje świt Dzika Dzikuska zapuszcza się w głąb keżniańskiej dżungli, by skocznie powędrować do szkoły, która uczy i bawi. Tam zakłada swój śnieżnobiały, samogniotący się kit'l i wraz z koleżanką u boku, biorą swój własny zestaw małego
chomika chemika. Zaczyna się. Mamy tylko 4 godziny na zrobienie wszystkich 30 reakcji chemicznych. Czy podołamy temu zadaniu? Czy roztwór zabarwił się na kolor: brzoskwiniowy, bananowy, glonowaty? Jak określić te barwy? Którz to wie? (chyba tylko pan od WOK'u). A może (jak to często bywa) wytrąci sie biały osad? Nic nie wybuchło podczas zajęć? Misja ukończona, odniosłyśmy sukces. Jej!
A jeśli chcielibyście nakręcić jakiś horror (o psychodelicznej lalce grającą iście psychodeliczną melodie) i ,,przypadkiem''
mielibyście
tiocynjanian amonu i roztwór chlorku
żelaza, to możecie zrobić sztuczną krew.
FeCl3 + 6NH4CNS --->
(NH4)3
[Fe(CNS)6] + 3NH4Cl
chlorek żelaza (III) + tiocyjanian amonu, ---> heksatiocyjanożelazian(II) amonu + chlorek amonu
rodanek amonowy,
siarkocyjanek amonu
3+ - 3-
3Fe + 6CNS --->
[Fe(CNS)6]
sztuczna krew
http://weirdscience.eu/Krwawiący%20metal%20-%20rodanki%20i%20żelazo(III).html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz